niedziela, 21 czerwca 2009

wierne grono :)

teraz będzie troszkę o pracy - mimo ze już od co najmniej dwóch dni zażywam wakacji :) zresztą temat i tak poniekąd łączy się z wakacjami, a konkretniej z wdzięcznością uczniowską wyrażaną przy różnych okazjach - w tym również przy okazji zakończenia roku szkolnego :) A jeszcze konkretniej - to chodzi mi o ten rozbrajający dobór repertuaru i nazwijmy to 'środków wyrazu', heh...
Trzy przykłady:
No. 1. Bombonierka z napisem "Alte Exzellenz" - no, to drugie to jeszcze rozumiem, ale dlaczego od razu "alte"?
No. 2. "Zombie" wyśpiewywane z werwą na naszą, nauczycielską, cześć w dniu edukacji :) (choć do dziś mam wątpliwości, czy to radosne wycie można nazwać śpiewem...)
No. 3. absolutna perełka - normalnie czterozwrotkowy regularny wiersz z rymem i w ogóle - prawdziwy majstersztyk! :)
Oto on:

Dzisiaj dzień uroczystości
Gdy Ty, co nam przewodzisz,
Nie szczędząc pracy, miłości,
Święto Patrona obchodzisz.

Stąd się zbliża grono wierne
Twoich uczniów i z wdzięczności
Składa życzenia rzetelne,
Ku Twej, pomyślności.

Ty zawsze z ochotą,
Młodzież wiedziesz do dobrego,
Będąc wzorem wielkiej cnoty
I perłą stanu swojego.

I tu, uwaga, moja ulubiona zwrotka:

Choć więc już w aniołów rzędzie,
Zabłyśniesz zasług koroną,
W sposób godny czcić Cię będzie
Twych uczniów grono.

I jak tu nie kochać tej pracy? :)

środa, 17 czerwca 2009

o niczym

przypomniał mi się ostatnio cytat z woodego allena - jeśli chcesz rozśmieszyć pana boga, powiedz mu o swoich planach.
Oj, rozśmieszyłam go chyba do łez, nie ma co - beczka śmiechu....
tylko jakoś mi z tym wszystkim nie jest do śmiechu. posypało się wiele rzeczy na raz i to niekoniecznie w tym kierunku, w którym bym sobie tego życzyła.
ale co zrobić - chyba na nowo zacznę się układać z panem bogiem i przystawać na jego plany - innego wyjścia raczej nie mam... :(