No i stało się. Tyle razy zarzekałam się, że żadnego bloga nie stworzę a tu proszę ... :) Nie powiem, kilka osób będzie mi to z satysfakcją wypominać, choć narazie satysfakcję to mam ja - że udało mi się tego bloga stworzyć :)
Teraz pozostaje tylko trzymać kciuki :)
3 komentarze:
czyli sprawdza sie stare powiedzenie: niegdy nie mów "nigdy":) Czekam na dalsze wpisy w blogu (tylko bez osobistych przytyków:) pzdr
:) osobiste przytyki będą osobiście - jak zwykle zresztą, heh :)
hehe - teraz jak czytam Twojego bloga, to tez sie gleboko zastanawiam czy nie uprawiac tej formy ekskribicjonizmu ... i podobnie jak Ty potwierdzic przyslowie: "Nigdy nie mow nigdy!!!"
GZ
Prześlij komentarz