piątek, 21 listopada 2008

cytat dnia

Nie od dziś wiadomo, że demokratycznie wybrani przez nas i dzielnie nas reprezentujący przedstawiciele tego wyjątkowego narodu, kawał dobrej roboty wykonują dla nas i za nas w stolicy. Odpowiedzialność ogromna ale i moc sprawcza niebywała. Tajemnicą Poliszynela jest, że taki przedstawiciel narodu może więcej niż niejeden przeciętny obywatel. Może na przykład, zataczając się niemiłosiernie, zasiąść za kierownicą i popędzić samochodem po polskich drogach na spotkanie - zawsze ważne i zawsze w sprawie swoich wyborców, jak się później tłumaczy. Może też podpiąć się pod jadący na sygnale konwój przewożący więźniów i zignorować wszystkich policjantów, próbujących go zatrzymać po drodze. Albo dla przykładu przyjść do pracy "lekko niedysponowanym" jak bohaterka dnia dzisiejszego - posłanka E.K.
Wiadomo, pracę posłanka ma odpowiedzialną, niezwykle stresującą, a i grafik pewnie obszerny i napięty. Stąd i widoczne objawy przemęczenia. Się rozumie. I czego tu się czepiać, skoro sama posłanka tłumaczy: "ja potrafię pracować dobrze. Potrafię coś tam, coś tam... i dziwią mnie takie właśnie zachowania" No. Mnie też :/

Brak komentarzy: