poniedziałek, 6 września 2010

Reklama dźwignią handlu

Oto obrazek z dzisiejszego poranka: po jednej z głównych ulic prowadzących do centrum miasta mknie sobie biały samochód dostawczy - ot taki, jakich pełno. Niby nic specjalnego – a jednak. Z samochodu dymi się niemiłosiernie – tak więc autko mknie sobie w tumanach szarawego dymu. Wygląda to niepokojąco, ale za kierownicą siedzą sobie spokojnie panowie w roboczych ubraniach i nic nie robią sobie z zamieszania, jakie wywołują. Podjeżdżam bliżej i co widzę – samochód „na burcie” ma napis: „systemy grzewcze! kotły! tanio!” a pod tym pojawia się numer telefonu do firmy. Nie ma to jak dobra reklama :)

Brak komentarzy: