czwartek, 17 stycznia 2008

Prawa Murphy'ego

ciekawość zaspokojona, "out of curiosity" leży :) heh

Ostatnio, poza zmaganiami z końcem semestru (testy, oceny, raporty i bezsensowne siedzenie na konsultacjach) przyszło zmierzyć mi się również z przysłowiową złosliwością przedmiotów martwych. Prawa Murphy'ego w czystej formie - w temacie samochodowym: pęknieta przednia szyba (podobno jakos po pół roku idzie się do tego przyzwyczaić ) :), urwane lusterko (rezultat zabawy sylwestrowej - nie mojej), obluzowana klapa od bagażnika (jeden ruch małym młoteczkiem i po sprawie), przekłuta opona w samochodzie (złosliwość jakiegoś tępaka - ale doprawdy, sprawna ręka wulkanizatora potrafi zdziałać cuda);) a do tego - awaria pralki i totalny paraliż garderobiany :)
No tak, jak już coś się psuje i wali to nigdy w pojedynkę - mam nadzieję, że to tylko początek roku jest tak dziwnie awaryjny.

Brak komentarzy: